4/2000
Sierpczanie też nie wierzyli hitlerowskim Niemcom.
(o mordzie katyńskim)

Wielkim szokiem dla umęczonego narodu polskiego był komunikat niemiecki z 13 kwietnia 1943 r., ogłoszony w prasie gadzinowej przeznaczonej dla Polaków, o odkryciu zbiorowych mogił zamordowanych oficerów polskich, wziętych do niewoli przez wojska radzieckie we wrześniu 1939roku, a rozstrzelanych w kwietniu i maju 1940 roku przez NKWD w Katyniu.

Po ogłoszeniu komunikatu, do Katynia przybyła powołana z inicjatywy Niemców Międzynarodowa Komisja Prawno - Medyczna (w tym również Polacy), która zidentyfikowała 4253 ciała polskich oficerów. W obozie katyńskim byli również Sierpczanie.

Niemcy obarczali odpowiedzialnością za zbrodnie władze sowieckie, ci zaś odpowiedzialność zrzucali na wojska hitlerowskie.

Pewnego dnia w połowie maja 1943r., kierownicy sierpeckich zakładów pracy kazali pracownikom - Polakom zebrać się o godz. 1600 w kinie (dawnym Domu Katolickim), gdzie miał być wyświetlony dla Polaków film. Obecność na filmie obowiązkowa. Oczywiście wszyscy pracujący, a w śród nich i ja z grupką współpracowników, o wyznaczonej godzinie stawili się w kinie. Po krótkim wystąpieniu jakiegoś dość dobrze mówiącego po polsku hitlerowca, który opowiadał o bestialstwie władz sowieckich i ich organie bezpieczeństwa jakim jest NKWD - wyświetlono film obrazujący odkryte zbiorowe mogiły i leżących warstwami pomordowanych.

Na filmie pokazano również polską delegację, powołaną przez Generalnego Gubernatora w Krakowie - Franka. Polskiej delegacji przewodniczył ówczesny biskup krakowski Sapieha - późniejszy kardynał. Pokazane było, jak biskup Sapieha w szatach liturgicznych poświęca szczątki pomordowanych.

Następnie pokazywano znalezione przy zabitych przedmioty osobistego użytku, jak legitymacje, wyblakłe fotografie, szczątki mundurów, guziki metalowe z godłem polskim oraz inne drobiazgi.

Wyświetlonym filmem byliśmy bardzo wstrząśnięci, ale szczerze mówiąc, mając w pamięci egzekucje i bestialstwo gestapo, nie wierzyliśmy, że mordu dokonali Sowieci. Zbrodniczy mord raczej przypisywaliśmy Niemcom, co także uparcie twierdzili Rosjanie. Zagranica raczej na ten temat milczała, a nawet były głosy obarczające winą za ten mord Niemców.

Dopiero w kwietniu 1990r. Rosjanie przyznali się do zbrodni popełnionych na oficerach polskich w Katyniu i innych obozach zagłady.

Antoni Jankowski